czerwca 02, 2015

Potrafię zniknąć, niczym kot z Cheshire


Aria 

tkanie krwi - Cheshire - płatny zabójca - 24 lata na karku - woda - znienawidzony ojciec  

Nie jestem szalona, moja rzeczywistość jest po prostu inna od twojej 


Jeden szept - w jeden krzyk
Jeden zmierzch - w jeden świt
Jedna twarz - siostra brat

Tak chcemy, żeby Czarny Anioł zbawił dla nas świat
Zebrał Armię Wszechpotężną Nasz Niebiański Brat
Nawet jeśli zmieni przy tym w piekło cały kraj
Graj Muzyko, Graj!


Obróci niewiernych wiarołomców znowu w proch
Nie pomogą groźby, nie pomoże matek szloch
Chcemy, żeby Czarny Anioł zabrał nas na bój!
Truj aniele, truj!


Kłamie król, klaun i kat
Cały dwór za pan brat
Oto stos...
Czarci swąd!
Oto kłamców rząd!


Kiedyś jeden człowiek zmienił w piekło cały świat
Rasa jedna, kolor jeden, w cyklon zmienił wiatr
Zabijaj-waj-waj 
Graj Muzyko, graj!

Mówił - bóg jest z nami - kazał spalić cały świat
Zamordował kogo zdołał Mało Dobry Kat
Wagner, Goethe, Nietzche mieli upięknić mu bój
Truj Aniele, truj...


Czasem jedno Słowo zmienia w Piekło cały Świat
Wtedy jedno Życie wiąże Inne z mocą krat!
Czasem Pocałunek w Piekle stworzy niezły Raj
Graj Muzyko, graj!


Czasem jeden dotyk Nieba w bestię zmieni Cię Wtedy nowy koszmar już nie skończy się we śnie Wtedy czarno-biały Anioł wezwie nas na bój!!! Truj aniele Truj!!!



Świat nie poznał 

_______________
Witam dość długo zastanawiałam się jak mam ułożyć KP Arii w końcu jednak stwierdziłam, że tak będzie najlepiej, teraz tylko czekajcie na jej historię :D 

10 komentarzy:

  1. [Pierwszy raz spotykam się z taką niecodzienną kartą. W każdym razie imię Aria zawsze mi się podobało, a zdjęcie jest piękne i pasuje do magii, którą posługuje się twoja postać. Witam serdecznie i życzę dobrej zabawy! c:]

    Kayeko

    OdpowiedzUsuń
  2. [Witam Maga Wody. Życzę udanej przygody i weny. Zapraszam do Surji]
    Surji

    OdpowiedzUsuń
  3. [Tkanie często było używane na wilkach w celu ćwiczeń. Gdzie się urodziłaś bo nie mogę znaleźć informacji. Może znałybyśmy się z jakiejś podróży/]
    Surji

    OdpowiedzUsuń
  4. [Nie głupie To kto zaczyna i spotkamy się w mieście Republiki czy na obrzeżach czy w inny miejscu]

    Surji

    OdpowiedzUsuń
  5. Aetheris przymknęła oczy, rozkoszując się ciepłym nocnym powietrzem. Noc była tego dnia piękna; księżyc świecił w całej swojej okazałości, rozświetlając czarne niebo i Republic City. Niektórymi uliczkami przechadzali się jeszcze ludzie, niektórzy rozmawiając ze sobą wesoło.
    Ether wracała do domu ze szpitala. Miała dzisiaj pracowity dzień, ale nie narzekała. Ratowanie ludzkich żyć nigdy nie było dla niej powodem do niezadowolenia, wręcz przeciwnie. Dziewczyna ziewnęła przeciągle, zasłaniając drobną dłonią usta, po czym skręciła w boczną alejkę, która prowadziła na obrzeża miasta.
    W pewnym momencie ktoś mocno pociągnął ją w bok i zatkał jej usta, przez co skutecznie "uchronił" ją przed wydaniem z siebie głośnego krzyku. Aetheris nie miała nawet dookoła siebie wody, by obronić się — wszędzie wokół stały jedynie szare kamienice, zero natury. Jedyne, co jej pozostało, to rozpaczliwe wyrywanie się z silnych ramion swojego napastnika. Nie była jednak zbyt silna, więc nic dziwnego, że nie udało się jej to.
    — Cicho — warknął mężczyzna.
    Zaraz potem zaczął się do niej dobierać, a zrozpaczonej Ether nie pozostało nic innego, jak tylko silniejsze próby oswobodzenia się.

    Aetheris

    OdpowiedzUsuń
  6. [Pisze się na znajomość taką :D Mogli przez jakiś czas współpracować przy ciężkich przypadkach ;p]

    Castor

    OdpowiedzUsuń
  7. Ether niemalże upadła na ziemię, gdy całkiem nagle została wypuszczona przez mężczyznę. Ledwo odnotowała fakt użycia na nim magii krwi, którą Aetheris zwyczajnie się brzydziła.
    — Aria...?! — krzyknęła dziewczyna, obserwując osobę, która ją uratowała.
    Zaraz potem dawna przyjaciółka Ether rzuciła shurikenem prosto w gardło napastnika, a on opadł na ziemię jak kukiełka, której odcięto sznurki. Uratowana młoda kobieta oparła się o budynek plecami, przerażonym spojrzeniem odnotowując, że mężczyzna już nie żyje. Aria podeszła do Aetheris, która spojrzała na nią przestraszona.
    — Nie, dzięki tobie nie... — odpowiedziała po dłuższej chwili. — Dziękuję ci.
    Objęła dziewczynę, jednocześnie cudem powstrzymując się od płaczu.

    Aetheris

    OdpowiedzUsuń
  8. [Jeśli chodzi o przyjaźń to może być ciężko, szczerze mówiąc, bo Kay to taka osóbka, która mało kogo lubi, niestety. .-. Sama również nie mam jakiegoś konkretnego pomysłu, ale zastanowię się i wpadnę, jak coś wymyślę.]

    Kayeko

    OdpowiedzUsuń
  9. Uśmiechnęła się delikatnie, gdy Aria odwzajemniła uścisk. Aetheris bardzo za nią tęskniła, w końcu były najlepszymi przyjaciółkami, oparciem dla siebie nawzajem. Ether dobrze pamiętała, gdy leczyła Arię ze straszliwych ran, jakie zadał jej ojciec. Wzdrygnęła się lekko, gdy przed jej oczami znowu stanęły krwawiące pręgi na ciele przyjaciółki...
    — Nie widziałam cię od dziesięciu lat, Aria. — Aetheris cofnęła się na odległość ramion i zadarła głowę do góry, by dokładniej się przyjrzeć przyjaciółce. — Zmieniłaś się.
    W oczach Ether zalśniły łzy szczęścia. Tak dawno nie miała okazji przytulić się do Arii, a teraz... i to w takich okolicznościach... Nie zmieniało to jednak faktu, że Aetheris była zwyczajnie szczęśliwa.
    — Jeśli to nie problem, to chętnie. Porozmawiamy sobie...

    Aetheris

    OdpowiedzUsuń
  10. [Romansik odpada, bo Ayles nie łączy interesów z przyjemnością, ale wspólna robota jak najbardziej mi odpowiada. Może by tak zostali zmuszeni do śledzenia Equalistów? Bo jeden z bogatszych mieszkańców miasteczka został przez nich zaatakowany i pozbawiony mocy, więc chce się teraz zemścić.]

    AYLES

    OdpowiedzUsuń