Castor Rein
21 VI 86 AG - NARÓD OGNIA - BŁĘKITNY OGIEŃ - JESZCZE NIEDAWNO NAJLEPSZY PŁATNY ZABÓJCA - NAJEMNIK - OBECNIE UCIEKINIER - OKRZYKNIĘTY ZDRAJCĄ - GROZI MU DOŻYWOCIE ZA COŚ CZEGO NIE UCZYNIŁ - CIĄGŁA UCIECZKA PRZED LUDŹMI NIEDAWNO MU BLISKIMI - JEDYNY SYN JEDNEGO Z BYŁYCH GENERAŁÓW - W PRZECIWIEŃSTWIE DO RODZINY NIE KRYTYKUJE OBECNEGO WŁADCY OGNIA - ZALEŻY MU NA ŻYCIU - BRAK STAŁEGO MIEJSCA POBYTU - WSZĘDZIE I NIGDZIE - OD NIEDAWNA OKAZUJE SZACUNEK MAGOM WODY I ZIEMI - "WARCZY" NA NIEKTÓRE JEDNOSTKI - NIE AKCEPTUJE POMIATANIA NIM - PIJE ZBYT DUŻO MOCNYCH TRUNKÓW
Nie masz już domu, nie
masz bliskich. Czujesz się sam i jesteś sam, to cię przygnębia i
wzbudza chęć by się poddać. Wizja reszty życia spędzonego w
jednym miejscu, w małej celi oraz przy ludziach, którzy jedynie cię
zdołują i ściągną na samo dno egzystencji. Tylko to właśnie odciąga
cię starannie od wyjścia prosto przed więzienie lub pałac
królewski mówiąc kim jesteś. Wiesz, że oni nie zastanawiali by
się długo, nie dali ci nawet cienia szansy, by sprostować to
niesłuszne oskarżenie. Co dziennie idąc ulicą, patrzysz na listy
gończe, wisisz przy najgorszych. Dla innych jesteś taki sam jak
każdy morderca i złodziej. Kiedyś byłeś zbyt dumny, by szukać pomocy u prostych ludzi, wpojona wyższość mieszała ci w głowie. Tamten czas jednak minął, teraz szanujesz nawet magów wody, co jakiś czas pomagasz staruszce z Królestwa Ziemi w prowadzeniu małej kawiarenki, dzięki czemu masz co jeść i co pić. Masz już dość zabawy w złodzieja. Próbujesz coś zmienić, lecz co tak naprawdę udaje ci się osiągnąć?
_______________________________________________________
Tak wiem, KP prawie nic nie mówi o nim, ale tak miało być właśnie.
Im lepiej zostanie poznany tym więcej będzie. Niedługo pewnie wrzucę trochę jego historii.
Wszystkie wątki i powiązania tak! Trzeba mu narobić kłopotów ;D
[ Ojeju, jaki świetny pan! :3 Muszę mieć z nim wątek, no po prostu muszę.
OdpowiedzUsuńMoże Castor wdałby się w jakąś bójkę po pijaku, or something, i Ether by go opatrzyła? :) ]
Aetheris
[ Why not? :3 Mogą się nawet znać z tego, że Cast kiedyś wpadł do szpitala z jakąś raną i akurat Aetheris się nim zajęła.
OdpowiedzUsuńTo kto zaczyna? :D ]
Aetheris
[ bad boy! <3 jeezu uwielbiam :3 z Arią by się świetnie dogadywał :3 co powiesz na jakąś starą znajomość po fachu? w końcu Aria też zabójca xd hm? i może jakieś inne powiązania? :3 ]
OdpowiedzUsuńAria
[ no dobra no to może
OdpowiedzUsuń1. Są na jakiejś robótce gdzie trzeba się pozbyć jakiegoś niewygodnego i gadatliwego bogacza pilnie strzeżonego, bo ma dobrą ochronę czy coś
2. Spotkanie w barze i wspominanie starych dobrych czasów
osobiście uważam, że jedynka jest ciekawsza do poprowadzenia ;) ]
Aria
Upstrzone świecącymi gwiazdami niebo, zasadzone gdzieniegdzie drzewa i pozapalane lampy uliczne nadawały Republic City pewnego uroku. Aetheris przechadzała się właśnie główną ulicą miasta, trzymając ręce w kieszeniach luźnych spodni. Dzisiejszy dzień miała wolny, nie weszła nawet do szpitala.
OdpowiedzUsuńW pewnym momencie zauważyła, że przy jednym z budynków leży jakiś mężczyzna. Jej potrzeba ratowania innych w mig się odezwała i Ether pobiegła w jego stronę, w biegu wyjmując ze swojej torby bukłak z wodą. Szybko go otworzyła i — przyklękając przy zranionej osobie — wyciągnęła z niego wodę. Ciecz w mgnieniu oka posłuchała się dziewczyny i, zgodnie z jej ruchami, osiadła na poharatanej twarzy.
— Castor... — westchnęła, rozpoznając mężczyznę.
Pewnie znowu wdał się w jakąś niepotrzebną bijatykę i jest pijany, pomyślała Aetheris. Szybko wyleczyła zadrapania i krew cieknącą ze skroni. Woda przeniosła się na zranione ręce, a następnie w miejsce żeber. Być może i one były uszkodzone.
Ether leczyła mężczyznę wytrwale, a sam proces nie zajął jej długo. Już po chwili przyłożyła ciecz do czoła Casta, by jakoś go ocucić.
— Castor, Castor... — szeptałą, wolną ręką klepiąc go w ramię. — Obudź się.
Aetheris
[O, witaj znowu! ;) Jak dla mnie to po raz kolejny stworzyłaś świetną postać i kto by pomyślał, że tym razem od razu będę miała przynajmniej zalążek pomysłu, o ile masz ochotę na wątek. Castor i Kayeko są rodakami, więc co ty na to, żeby strzelić im jakieś powiązanie? Wydaje mi się, że mogłaby być to prędzej wroga relacja. Ich ojcowie mogliby się znać, oni kiedyś mogliby wspólnie trenować i takie tam. Co o tym sądzisz?]
OdpowiedzUsuńKayeko