aetheris
mów jej
ether
more
bounds
___________________________________
Witam się z Aetheris. :3
W tytule Hozier, w karcie Szymborska i Imagine Dragons.
Zapraszam do wątków!
mów jej
ether
Północne Plemię Wody || woda i uzdrawianie || pomagam, jak tylko mogę
delikatny charakter || najemnik/pomoc w szpitalach || XXVIII X 89 AG
delikatny charakter || najemnik/pomoc w szpitalach || XXVIII X 89 AG
Aetheris jest jedynie kolejną osobą, która posługuje się magią wody. Następnym człowiekiem z nadzwyczajnymi umiejętnościami. Niczym specjalnym; kobietą przebywającą w szpitalach i leczącą innych. Ginie w szarym tłumie, ale przecież nawet jej życie ma jakieś znaczenie dla innych. Zwłaszcza wtedy, gdy je ratuje lub wtedy, gdy je zabiera.Możliwe, że uśmiechnie się do ciebie. Prawdopodobne jest także to, że na ulicach Republic City miniecie się gdzieś w biegu lub potrącisz ją przypadkowo, za co i tak to ona cię przeprosi. Ujrzysz ją niemal wszędzie, bo i taka jej natura — uwielbia chodzić po mieście i przyglądać się ludziom, maszynom, zwierzętom czy chociażby niebu.Nie pytaj, co robi tutaj, a nie w Północnym Plemieniu Wody. Prawdopodobnie i tak ci nie odpowie. To nie jest temat, który chciałaby poruszać.
Wyspa na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.
Your eyes, they shine so bright
I wanna save that light
I can't escape this now
Unless you show me how
bounds
___________________________________
Witam się z Aetheris. :3
W tytule Hozier, w karcie Szymborska i Imagine Dragons.
Zapraszam do wątków!
[Zwyczajnie niezwyczajna, naprawdę przyjemna postać. Witam na blogu i życzę dobrej zabawy! :)]
OdpowiedzUsuńZuko
[Dołączam się do powitań. I czemu zdjęcie chwilowe? Bardzo ładne jest! :D]
OdpowiedzUsuńKitana
[Witam i życzę wielu wątków. Postać natomiast bardzo mi się podoba przez swoją zwyczajność.]
OdpowiedzUsuńFeun
[Ojej, cieszy mnie to, że się Cast podoba ;)
OdpowiedzUsuńWątek przyjmiemy z chęcią ^^ Pomysł mi się podoba ;D Cast jest zdolny do różnych zachowań po pijaku ;p
W ogóle co ty na to by ta dwójka sie znała? może to nie pierwszy raz gdy dziewczyna mu pomaga?]
[Wątek przyjmę chętnie, ale zupełnie nie mam pomysłów. Być może jednak zainteresowałby ją w Republic City, nawet jeśli nie wiedziałaby z kim ma do czynienia.Być może tkałby metal i to przyciągnęłoby jej uwagę.]
OdpowiedzUsuńFeun
[Yay, cieszę się, że lubisz Zuko i mam nadzieję, że go nie zepsułam.
OdpowiedzUsuńW każdym razie ja na wątek zawsze chętnie, zwłaszcza z takimi uroczymi istotkami jak Ether. Może założymy, że nasi bohaterowie spotkali się jeszcze w czasie wojny, gdy Zuko napadł na Północne Plemię? Mógł wymusić na Ether zdradzenie położenia Avatara, zastraszyć ją, czy coś w ten deseń, ogólnie pokazać się z bardzo niemiłej strony.]
Zuko
[Pomysł nie jest zły, choć moim zdaniem sama magia żelaza może być ciekawa dla oglądających, bo nie jest jeszcze taka powszechna.Kto zaczyna?]
OdpowiedzUsuńFeun
Aria szła ciemną uliczką wracając od swojego ‘’klienta’’. Przeliczała jeszcze pieniądze, czy aby na pewno zapłacił jej tyle ile należy, w końcu jej praca do łatwych, bezpiecznych i legalnych nie należała. Miała dziś dobry humor, ponieważ nie dość że zlecenie było lekkie to teraz doliczyła się jeszcze zaliczki! Z uśmiechem schowała pieniądze do kieszeni idąc w stronę domu. Po chwili usłyszała jakiś hasał za zakrętem. Zastanowiła się chwilę i wskoczyła na dach budynku, aby zobaczyć co się dzieje. Było ciemno, ale jej oczy były do tego przyzwyczajone. Dostrzegła mężczyznę, który usiłował dobrać się do jakiejś kobiety. Okej.. Aria nie należała do dobrego typu człowieka, jednak była kobietą, na oś takiego się po prostu nie godzi! Zeskoczyła z dachu i stanęła tuż przed mężczyzną.
OdpowiedzUsuń- Zostaw ją – syknęła robiąc krok do przodu i wtedy dostrzegła znajomą postać uwięzioną w uścisku tego drania! Ether… po tylu latach widzi swoją przyjaciółką, kiedy jakiś facet chce się do nie dobrać?! Wyciągnęła ręce przed siebie zręcznie nimi operując, w jednej chwili mężczyzna puścił dziewczynę i odsunął się od niej.
-Co do?! – zająknął się, ale zaraz krzyknął z bólu, kiedy czarnowłosa tkaniem złamała mu rękę. Nie była wprawdzie pełnia, ale Aria potrafiła używać magii krwi kiedy tylko chciała.
- A teraz pożegnasz się z życiem – powiedziała jedną ręką wyciągając shuriken z pochwy. Rzuciła nim trafiając prosto w gardło. Przerwała technikę a niedoszły gwałciciel upadł na ziemię. Podeszła do swojej przyjaciółki.
- Nic Ci nie jest? – zapytała
Aria
[Pasuje mi by znali się właśnie z takiego miejsca ;p
OdpowiedzUsuńJak możesz to zacznij ;) będe mega wdzięczna]
Castor
[ wątek zawsze i chętnie pomysł? może i mam ;) powiedzmy, że Lee trafił do szpitala, ponieważ jest ranny i twoja słodka pani musi go uleczyć hm? ]
OdpowiedzUsuńLee
Odwzajemniła uścisk chcąc jakoś pomóc Aetheris się uspokoić, w końcu była jej to winna, przez większość życia Arii to ta delikatna panna była dla niej jedynym wsparciem podczas gdy ojciec znęcał się nad nią. Do dziś na plecach zostały jej blizny od wodnego bicza…
OdpowiedzUsuń- Spokojnie, już jest bezpiecznie – powiedziała odsuwając się od niej powoli – Kopę lat co Ether? – dodała próbując się jakoś uśmiechnąć, zabójstwo tego gościa nie było dla niej szokiem, ale widok dawnej przyjaciółki sprawił, że miała ochotę płakać ze szczęścia. Ether była jej jedyną przyjaciółką.
- Mieszkam niedaleko, chcesz możemy pójść zrobię Ci coś ciepłego do picia hm? – zaproponowała
Aria
[O, cześć, Chi! c: Miło cię tutaj widzieć, no i twoją panią też, która notabene jest przeciwieństwem mojej pod każdym względem, tak naprawdę. Co do wątku to możemy zrobić tak, że Aetheris będzie świadkiem, jak Kay postanowiła zgasić temperament kilku rabusiów, chcących okraść sklep? Wiadomo, Kay bez szwanku by z tego nie wyszła, więc Ether mogłaby chcieć udzielić jej pomocy.]
OdpowiedzUsuńKayeko
[Jasne, może tak być. Pozwól, że zaczęcie zwalę na ciebie. <3 Ale nie martw się, jestem cierpliwa i poczekam ile będzie trzeba.]
OdpowiedzUsuńKayeko
[Cieszę się, że przypadł do gustu. I pewnie, ja zawsze wolałam wymyślać niż zaczynać, więc nawet coś mi wpadło do głowy. Co Ty na to by nasi bohaterowie byli sąsiadami? Bo nie napisałaś w jakich okolicznościach Ether opuściła rodzinne Plemię, ale zakładam, że to nie było coś przyjemnego. Po okolicy mogliby więc chodzić plotka, że jacyś ludzie z Plemienia szukają swojej rodaczki z mocą uzdrawiania, a Ayles od razu by sobie przypomniał o Ehter i przyszedłby... skonsultować sytuacje i być może ją ostrzec, uprzedzić?]
OdpowiedzUsuńAYLES
[Jasne! To jest dobry pomysł, zwłaszcza, że on mógłby jej zupełnie nie pamiętać. I zróbmy ciekawszą opcję, niech to nie generał, a sam Zuko będzie ranny. Ha, już sobie wyobrażam jego minę, gdy zrozumie, że właśnie leczy go dziewczyna, którą sam kiedyś tak paskudnie potraktował!
OdpowiedzUsuńMam zacząć, czy Ty czynisz honory?]
Zuko
Siedział na pierwszej lepszej ławce w parku i nie do końca wiedział, na co tak właściwie czeka, choć w jego postępowaniu czasem ciężko było zobaczyć choćby krzty sensu. Zawsze jednak mógł po prostu przyglądać się ludziom, którzy przechadzali się po wąskich uliczkach, rozmawiając. Jeśli jednak się zastanowić, nie było najmniejszej potrzeby tłumaczenia czegokolwiek. Do szczęścia potrzebował natomiast słońca, które ostatnimi czasy chowało się dość często za chmurami i odrobiny spokoju, którego akurat miał pod dostatkiem. Pod tym względem cieszył go też wyjazd z pałacu, który robił się duszny, a raczej był duszny przez cały rok, tyle że mniej się to odczuwało. Nie mógł powiedzieć, że miłe mu były wizyty typowo dyplomatyczne, zawsze jednak prowadziły do poznania czegoś nowego, na co nie mógł sobie pozwolić w normalnych warunkach.
OdpowiedzUsuńSpomiędzy chmur dostrzegalny był cień tarczy słonecznej, na której tle przelatywały kolejne obłoki. W porze obiadowej tłum, który jeszcze rano wypełnił gwarem cały park, uciekł gdzieś i na razie nie maił zamiaru wracać. Słabe powiewy wiatru świstały w koronach okolicznych drzew a zagłuszone krzyki mew dobiegały z okolic portu. Mógł odpocząć, nie myśląc zbytnio o tym, czy ktokolwiek go rozpozna. Ze zwykłej chęci zajęcia czymś rąk uczynił pretekst do wygięcia w fantazyjne kształty niewielkiej kulki metalu. Było to zajęcie na tyle ciekawe, że nie myślał o jego przerywaniu, nawet gdy poczuł na sobie czyjś wzrok. Nie było to zresztą nic nadzwyczajnego, jeśli się dłużej zastanowić, bowiem magia metalu nie była jeszcze na tyle popularna. Za sprawą Toph Bei Fong z pewnością taką się stawała i wpisywała się niejako w krajobraz miasta, ale przechodnie nadal przystawali, gdy zauważyli takiego maga. Na swój sposób go to cieszyło. Zawsze chciał posiadać coś, co przyciągałoby ciekawych tego ludzi. Astronomia jednak się do tej kategorii nie zaliczała, o czym przekonał się już jako dziecko.
Feun
[Mam pewien pomysł, jeśli nadal masz chęć napisania wątku. Co Ty na to, by Kitana dowiedziała się jakimś sposobem, że Twoja bohaterka to dobra tancerka i by ją próbowała namówić na udzielenie lekcji? Bo zbliżałby się jakiś bal, a Ana jest zbyt dumna żeby się przyznać, że nie umie tańczyć...]
OdpowiedzUsuńKitana